Nie ufam metaanalizom.

Nie ufam metaanalizom.

IOM odkrył, że większość ludzi otrzymuje wystarczającą ilość wapnia ze swojej diety, z wyjątkiem dziewcząt w wieku 9-18 lat, a kobiety po menopauzie, które przyjmują suplementy, mogą przyjmować za dużo wapnia. Gdy spożycie przekracza 2000 mg dziennie, zwiększa się ryzyko szkód.

Ta tabela przedstawia nowe zalecenia dotyczące wapnia i witaminy D dla różnych grup wiekowych. 

W miarę jak dowiadujemy się więcej o żywieniu, DRI będą się zmieniać. Nauka to praca w toku. IOM nie dała nam ostatecznej odpowiedzi, ale zaoferowała rozsądne, oparte na nauce, tymczasowe wskazówki. Każdego dnia skorzystam z jego rad niż z Walmartu!

Autor

Harriet Hall

Dr Harriet Hall, znana również jako The SkepDoc, jest emerytowanym lekarzem rodzinnym, który pisze o pseudonauce i wątpliwych praktykach medycznych. Ukończyła studia licencjackie i doktoranckie na Uniwersytecie Waszyngtońskim, odbyła staż w Siłach Powietrznych (druga kobieta, która to zrobiła) i była pierwszą kobietą, która ukończyła praktykę rodzinną w Air Force Base Air Force Base. Podczas długiej kariery lekarza Sił Powietrznych zajmowała różne stanowiska, od chirurga lotniczego po DBMS (dyrektor podstawowych usług medycznych) i robiła wszystko, od dostarczania dzieci po przejmowanie kontroli nad B-52. Odeszła w stopniu pułkownika. W 2008 roku opublikowała swoje wspomnienia Kobiety nie mają latać.

39-letnia Julie Reason ma niestety raka piersi w IV stopniu zaawansowania, co oznacza, że ​​się rozprzestrzenił i prawdopodobnie jest nieuleczalny. W swojej desperacji, co jest całkowicie zrozumiałe, zwraca się ku „holistycznym, naturalnym” zabiegom, myśląc, że dają nadzieję. Dowody naukowe mówią nam, że nie dają nadziei, a jedynie fałszywą, ale przekonującą narrację zoptymalizowaną, by usidlić zdesperowanych ludzi.

Szkoda również, że Julie i jej mąż Christian zdecydowali się nakręcić pełnometrażowy film, aby szerzyć tę narrację, która może służyć tylko do usidlenia innych ludzi w tej fałszywej nadziei.

Narracja

Jak często mówi się w sceptycznym piśmie, ludzie lubią historie. Uczymy się i komunikujemy poprzez historie i intuicyjnie je rozumiemy. Dlatego dobra historia zacznie żyć własnym życiem, nawet jeśli jest całkowicie oderwana od rzeczywistości. Głęboko zakorzenione rozbudowane narracje nazywamy kulturą.

Zjawisko tak zwanej „medycyny alternatywnej” opiera się w dużej mierze na narracji, która została z powodzeniem wprowadzona na rynek. Zwolennicy wspólnie podjęli zabiegi i oświadczenia zdrowotne, które 40 lat temu były uważane za oszustwa zdrowotne i odwrócili narrację – te zabiegi nie zostały odrzucone z powodu braku naukowego poparcia, ale z powodu systematycznego uprzedzenia w kompleksie medyczno-przemysłowym. Konstruktorzy opieki zdrowotnej nie byli już złoczyńcami, byli bohaterami próbującymi przynieść społeczeństwu naturalne lekarstwa i przeciwstawionym przez klikę bandytów opartych na nauce. Wciąż zdumiewa mnie, jak dobrze działała ta narracja.

Próbują również odwrócić narrację na temat tego, co stanowi dobrą naukę. Podczas gdy medycyna głównego nurtu przechodzi okres autorefleksji, w której powszechnie uważa się, że musimy zwiększyć rygor nauki (więcej replikacji, mniej p-hackowania itp.), równoległy ruch CAM próbuje osłabić rygoryzm nauki medyczne. Ogólnie rzecz biorąc, nie odnoszą sukcesów w naukach medycznych, ale z powodzeniem wypracowują dla siebie podwójne standardy. W regularnej medycynie potrzebujemy rygorystycznej nauki. W przypadku medycyny „alternatywnej” możemy sobie poradzić z żałośnie niskimi standardami nauki, które powiedzą wszystko, co chcemy, a mimo to będą nazywać nasze leczenie „opartym na dowodach”. To niesamowite oszustwo.

Aby twierdzić, że terapie, które są wyraźnie bezużyteczne lub już wykazano, że nie działają, są nadal ważne, narracja musi zawierać teorię spiskową, aby wyjaśnić wszelkie niewygodne dowody. Taki jest cel teorii spiskowej – jest to magiczna różdżka, która odrzuca wszelkie negatywne dowody i wyjaśnia brak jakichkolwiek pozytywnych dowodów. Teorie spiskowe mogą być wymyślane w razie potrzeby i przywoływane do woli bez ciężaru przedstawiania dowodów na sam spisek.

Nie obwiniam pacjentów cierpiących na śmiertelną chorobę za przyjęcie tej narracji. Czy wolisz żyć w świecie, w którym masz nieuleczalną i śmiertelną chorobę, czy w świecie, w którym jest ukryte lekarstwo, ale siły zła próbują to przed tobą ukryć? Wszystko, czego potrzebujesz, to być wystarczająco odważnym, aby podążać za lekarstwem, a twoje problemy zostaną rozwiązane.

Narracja zawiera również wszechobecne odwoływanie się do błędu natury – wszystko, co naturalne, jest dobre, a wszystko, co „chemiczne”, jest złe. Rak jest spowodowany kontaktem z chemikaliami, więc wszystko, co musisz zrobić, aby go wyleczyć, to oczyścić się z chemikaliów i spożywać wyłącznie naturalną żywność i czystą wodę. O tak, i mnóstwo dodatków, za które będziesz musiał zastawić hipotekę na swój dom.

To jest narracja, która padła ofiarą Julie Reason. Ona mówi:

Dieta jest bardzo rygorystyczna, w zasadzie tylko owoce i warzywa, podczas gdy ja mogę pić tylko wodę. Biorę również od 60 do 70 suplementów dziennie, niektóre z nich kosztują nawet 90 funtów, podczas gdy biorę też olej z konopi indyjskich, który pomaga.

Promując film, który ona i jej mąż starają się sfinansować, mówi:

Ten pełnometrażowy film dokumentalny przyjrzy się, jak chemikalia stosowane w rolnictwie i żywności, a także nasze ogólne codzienne środowisko, wpływają na układ odpornościowy naszego organizmu. Against All Odds przyniesie lepsze zrozumienie problemu, przed którym stoimy jako konsumenci, gdzie duże międzynarodowe firmy przedkładają zyski nad zdrowie ludzi i przyjrzą się wpływowi korporacji na rząd. Film przyniesie Ci inspirujące historie ludzi, którzy odmienili swoje życie i pokonują raka po tym, jak zostali oznaczeni jako nieuleczalnie chorzy w czwartym etapie.

Tak, to narracja w pigułce.

Jest to również powszechne podejście do promowania wątpliwych metod leczenia, wykorzystujące niepotwierdzone dowody. Nie możesz wiedzieć, czy dana osoba „pokonała raka” z powodu określonego leczenia. To dlatego, że rak jest złożoną kategorią wielu chorób i ma zmienną historię naturalną. Nie możesz wiedzieć, co by się stało z jakąkolwiek osobą, gdyby wybrała różne opcje leczenia lub nie zdecydowała się na żadne leczenie. Bardzo często zdarza się również, że osoby zmagające się z rakiem łączą wiele metod leczenia, standardowe i wątpliwe. Istnieje tendencja do przypisywania wątpliwego traktowania, częściowo dlatego, że uzasadnia to decyzję o podjęciu takiego leczenia w pierwszej kolejności.

Istnieje również dobrze znane zjawisko zwane „stronniczością przetrwania”. Jeśli 100 osób ma raka z 98% śmiertelnością, a następnie porozmawiasz z 2 osobami, które przeżyją, możesz ulec pokusie, by dojść do wniosku, że to, co robiły, było odpowiedzialne za ich przeżycie. Mogą jednak mieć po prostu szczęście. To tak, jakby zapytać zwycięzców lotto, jak wybierają swoje liczby.

Na tym polega problem z dowodami anegdotycznymi – tak naprawdę nic ci one nie mówią (z wyjątkiem tego, co chcesz zakończyć w pierwszej kolejności). Potrzebujemy wysokiej jakości dowodów naukowych, aby przebrnąć przez całą złożoność.

To, co pokazuje nauka (jak ładnie zrecenzował David Gorski), to to, że dobra dieta i regularne ćwiczenia wiążą się z ogólnym zmniejszeniem ryzyka zachorowania na raka. Jednak gdy zachorujesz na raka, jest już za późno, aby temu zapobiec. Związek między dietą a skutkami raka jest bardziej złożony.

Najważniejsze jest to, że nie można wyleczyć raka dietą. Dobre odżywianie jest ważne dla dobrych wyników, ale nie leczy samego raka. Rak jest zarówno chorobą genetyczną, jak i metaboliczną i jest złożony. Żadne uproszczone podejście prawdopodobnie nie zadziała i nie ma powodu sądzić, że jedzenie owoców i warzyw zmieni mutacje genetyczne, które powodują rakowacenie komórek. Zwykłym uzasadnieniem takiego podejścia do diety jest to, że dobra dieta „wzmacnia układ odpornościowy”. Opiera się to na fałszywym założeniu, że zdrowy układ odpornościowy może przez cały czas pokonać wszystkie nowotwory. Ale to po prostu nieprawda.

Życzę Julie Reason wszystkiego najlepszego, ale film, który planuje z mężem, jest chybiony. Opiera się na fałszywej i prostej narracji, oderwanej od nauki i jest niczym innym jak teorią spiskową. Szczególnie szkodliwe jest przedstawianie narracji jako dającej nadzieję na terminal. Fałszywa nadzieja może prowadzić ludzi do desperackich i autodestrukcyjnych rzeczy i nie ufać tym, którzy prawdopodobnie udzielą najlepszej rady.

Autor

Steven Novella

Założyciel i obecnie redaktor naczelny Science-Based Medicine Steven Novella, MD, jest akademickim neurologiem klinicznym w Yale University School of Medicine. Jest także gospodarzem i producentem popularnego cotygodniowego podcastu naukowego The Skeptics‘ Guide to the Universe oraz autorem NeuroLogicaBlog, codziennego bloga, który zawiera aktualności i zagadnienia z dziedziny neuronauki, ale także nauk ogólnych, sceptycyzmu naukowego, filozofii nauka, krytyczne myślenie i przecięcie nauki z mediami i społeczeństwem. Dr Novella opracowała również dwa kursy z The Great Courses i opublikowała książkę o krytycznym myśleniu – zatytułowaną również The Skeptics Guide to the Universe.

Pytanie, czy istnieje związek między używaniem telefonów komórkowych (zwanych również telefonami komórkowymi) a ryzykiem guzów mózgu, pojawia się coraz częściej w mediach – za każdym razem, gdy pojawia się nowe badanie lub analiza. Jest to bardzo ważna kwestia dotycząca zdrowia publicznego, ponieważ korzystanie z telefonów komórkowych staje się coraz bardziej powszechne, a guzy mózgu są bardzo poważną i często zagrażającą życiu kategorią chorób.

Oczywiście najlepiej odpowiedzieć na takie pytania poprzez beznamiętne, uważne i systematyczne spojrzenie na naukę – jaka jest wiarygodność powiązania i jakie są dowody na jego istnienie. W tym momencie jesteśmy gdzieś w połowie badania tego problemu. Mamy już pokaźne dane, ale są one sprzeczne, a społeczność naukowa wciąż debatuje nad tym, jak uzyskać bardziej ostateczne dane, z którymi każdy może się zgodzić. Tak więc obecnie istnieje wiele różnych opinii na ten temat. Wydaje się, że konsensus jest taki, że telefony komórkowe prawdopodobnie nie powodują guzów mózgu, ale nie jesteśmy pewni, istnieje znaczący sprzeciw wobec tej opinii, dlatego potrzebne są dalsze badania.

Aby odpowiedzieć na to pytanie, możemy przeprowadzić dwa rodzaje badań naukowych. Pierwsza jest biologiczna i dotyczy skutków promieniowania, a w szczególności rodzaju i siły promieniowania emitowanego przez telefony komórkowe, na komórki w probówce i na zwierzęta. To powie nam, czy ryzyko związane z telefonami komórkowymi jest prawdopodobne, czy istnieje mechanizm i jakie, jeśli w ogóle, mogą być skutki. Ale tego rodzaju dane nie powiedzą nam, czy telefony komórkowe rzeczywiście spowodowały lub powodują guzy mózgu.

Drugi rodzaj dowodów naukowych to dowody epidemiologiczne, które szukają korelacji między używaniem telefonów komórkowych a guzami mózgu. Badania epidemiologiczne skupiają się bardziej bezpośrednio na faktycznym pytaniu, ale mają swoją złożoność i ograniczenia. Trudno lub niemożliwe jest perfekcyjne wyizolowanie interesującej nas zmiennej (używanie telefonu komórkowego) i zmierzenie jej korelacji z inną zmienną (guzy mózgu). Co więcej, gdy tylko zaczniesz zadawać pytanie, pojawia się miriad pytań podrzędnych:

Ile potrzeba telefonu komórkowego, aby spowodować guza mózgu? To dalej rozkłada się na zmienną intensywność promieniowania, częstotliwość i czas trwania ekspozycji oraz czas trwania całkowitej ekspozycji, a także opóźnienie od ekspozycji do pojawienia się guza. I dalej, czy istnieje pozorna reakcja na dawkę – czy wyższa dawka promieniowania telefonu komórkowego powoduje zwiększone ryzyko nowotworów?

O jakich guzach mówimy? Czy stosowanie koreluje ze zwiększonym ryzykiem łagodnych guzów, wszystkich guzów, tylko guzów złośliwych? Czy koreluje z nowotworami po stronie preferowanego korzystania z telefonu komórkowego lub gdziekolwiek w mózgu? Co się stanie, jeśli korzystanie z telefonu komórkowego zwiększa ryzyko zachorowania na raka z innych przyczyn, ale samo w sobie nie stanowi ryzyka. Innymi słowy, może palacze częściej chorują na nowotwory związane z paleniem, jeśli również używają telefonów komórkowych.

Następnie pojawia się kwestia subpopulacji. Czy dzieci są bardziej zagrożone? A co z mężczyznami i kobietami lub osobami z osłabionym układem odpornościowym?

Są też różne sposoby patrzenia na dane. Możemy zacząć od populacji użytkowników telefonów komórkowych i innej populacji użytkowników niebędących użytkownikami telefonów komórkowych, śledzić je w czasie i śledzić, kto dostaje jaki rodzaj mózgu i inne nowotwory. (Nazywa się to badaniem kohortowym). Możemy też przyjrzeć się 100 osobom z guzami mózgu, a następnie wypytać ich o wcześniejsze korzystanie z telefonu komórkowego. Możesz też przeprowadzić badanie populacyjne, badając dużą populację pod kątem wielu zmiennych, takich jak korzystanie z telefonów komórkowych i guzy mózgu, a następnie przeprowadzić analizę statystyczną w celu znalezienia korelacji.

I tutaj zaczynamy dostrzegać problem z badaniami epidemiologicznymi. Dostarczają bardzo przydatnych informacji, ale zmienne mogą się mnożyć w nieskończoność, zamulając wody. Jednak po przeprowadzeniu wielu różnych rodzajów badań epidemiologicznych na różnych populacjach przy użyciu różnych metod może wyłonić się pewien wzorzec. Może pojawić się spójny wzorzec faworyzujący brak korelacji lub korelacja dodatnia i stać się wysoce wiarygodnym. Chociaż należy podkreślić, że takie badania z definicji nie mogą udowodnić braku jakiejkolwiek korelacji. Mogą jedynie ustalić statystyczne limity na prawdopodobny maksymalny rozmiar takiej korelacji. Zawsze możliwa jest korelacja mniejsza niż moc wykrycia przez badania.

Co zatem mówią obecne dowody na temat korzystania z telefonów komórkowych? Badania biologiczne były w dużej mierze negatywne, chociaż niektóre badania wykazały zmiany w komórkach lub ich genach po dłuższej ekspozycji na promieniowanie telefonu komórkowego. Jednak ekspozycja była większa niż przy częstym korzystaniu z telefonu komórkowego, więc użyteczność tych badań jest wątpliwa.

Dowody epidemiologiczne najlepiej można opisać jako „mieszane”. Innymi słowy, nie ma silnego sygnału, nie ma silnej korelacji między telefonami komórkowymi a guzami mózgu. Jednak żadna korelacja nie została wystarczająco wykluczona. Nadal jesteśmy w tej nieznośnej fazie „potrzebujemy więcej danych”. Oto podsumowanie dowodów FDA do tej pory.

Niedawna metaanaliza sugeruje, że może wystąpić niewielki wzrost ryzyka niektórych rodzajów nowotworów tylko u tych, u których ekspozycja trwa dłużej niż 10 lat. Nie ufam metaanalizom. Mają własne problemy. Preferuję przeglądy systematyczne. Ale czasami dają migawkę aktualnej literatury na konkretne pytanie.

Ta metaanaliza została jednak również opublikowana przed jeszcze nowszym i tonosin opinie cena bardzo dużym badaniem w Wielkiej Brytanii, które nie wykazało związku między telefonami komórkowymi a nowotworami. To uspokajające, ale literatura prawdopodobnie będzie się przez jakiś czas przewijać w tę i z powrotem. Ostatecznie wszystkie krytyki i niedociągnięcia wcześniejszych badań zostaną wykorzystane do zaprojektowania kilku bardzo dużych i dość definitywnych badań, a następnie prawdopodobnie wyłoni się mocniejszy konsensus.

Niedawno neurochirurg dr Vini Khurana opublikował w sieci wyniki swojego systematycznego przeglądu literatury (często myląco określanego przez prasę jako nowe „badanie”).

zurück zur Übersicht